Misyjną pracę Apostołów Pojednania podzieliłam na trzy bloki regionalne:
- Misja w Europie Wschodniej – w krajach byłego bloku wschodniego (Czechosłowacja, Węgry, Jugosławia, Niemcy Wsch., Polska)
- Misja w Indiach
- Misja „na Zachód”15
Do roku 1986 nie było możliwości utworzenia fraterni w krajach Europy Wschodniej. Począwszy od lat sześćdziesiątych Wspólnota nawiązała kontakty osobiste z chrześcijanami, którzy długie lata pozostawali w izolacji. Jednak ta część Starego Kontynentu nie została odrzucona ani zapomniana. Bracia wyjeżdżali do Polski, Czechosłowacji, na Węgry, do Niemiec i Rosji. Czynili to z wielką dyskrecją, aby nie narażać swoich przyjaciół. O tym jak bardzo utrzymywano to w tajemnicy świadczą braki jakichkolwiek informacji w pismach Wspólnoty na temat „misji wschodniej”.
Trzeba było trzydziestu lat, aby ten trudny zasiew Słowa na Wschodzie mógł w pełni zaowocować.
Misja wschodnia to doświadczenie Kościoła trwającego w katakumbach, a jego wyjście do świata nie przypominało triumfalnego zwycięstwa. Fala ateizmu programowanego i praktyczny materializm przez lata ukształtowały określony sposób postrzegania świata, człowieka, a Boga kreowała jako narzędzie zniewolenia. Pisze o tym Maria Kaplan – deputowana do czeskiego i słowackiego parlamentu w świadectwie zamieszczonym w „Liście z Taiz”:
„Chrześcijanie mają do złożenia ważne świadectwo. Droga Chrystusa nie jest nigdy drogą zwycięską, to droga służby, pracy, poświęcenia. Widzimy coraz więcej ludzi interesujących się wiarą chrześcijańską, ale wiemy dobrze, że naród nie jest chrześcijański, że czterdzieści lat totalitaryzmu bardzo ograniczyło życie Kościoła.”16 W Liście Maria Kaplan wspomina pobyt braci z Taiz. Ich wizyty w domach chrześcijan były wielkim wsparciem także dla niej – matki dziesięciorga dzieci i dla rodzącej się wspólnoty modlitwy. Co piątek zbierali się na modlitwie wszyscy poszukujący źródeł wiary, umocnienia duchowego, przychodzili nawet nieochrzczeni.
Piątkowe spotkania wyzwalały siłę i moc do służby innym ludziom np. więźniom politycznym, stały się zaczynem pracy apostolskiej, rozbudzały postawy prospołeczne, a nawet głęboko patriotyczne. Może właśnie dzięki tym podziemnym korytarzom żyjącego Kościoła, dzięki orędziu przebaczenia w narodzie i nadziei pojednania tzw. „aksamitna rewolucja” w Czechosłowacji 1989 r. była możliwa bez przelewu krwi.
Brat Roger ze swoimi braćmi odwiedzał kraje „bloku wschodniego”. Podczas organizowanych z wielkim trudem zgromadzeń modlitwy nie mógł jednak przemawiać publicznie. Konieczna była wówczas zgoda władz, które niechętnie przyglądały się tym wizytom. Brat Roger zachowując się zgodnie z zakazem nie przemawiał na forum, ale do wielu na powitanie wypowiadał słowa nadziei:
„Chrystus Zmartwychwstał”. Jeden z uczestników modlitwy Radim Palous przypomina sobie prywatne spotkanie, na którym Brat Roger powiedział znamienną formułę solidarności skierowaną nie tylko do tych nielicznych, lecz do całego narodu: „skoro tak jak wy, nie mogę mówić, będę z wami milczał”. Dla wielu zniechęconych był to budujący znak milczącego zrozumienia.
W byłej Czechosłowacji miały miejsce takie spotkania mniejszych grup animowanych przez młodych, którzy przybyli z Taiz. Młodzi świeccy wspomagali braci nie tylko w Taiz, ale też w ich misji. W Liście czytamy: „Początkowo przyjeżdżali tylko bracia ze Wspólnoty, wkrótce dołączyli do nich młodzi z wielu krajów, co pozwoliło znacznie rozszerzyć wizyty. Chodziło o to, żeby podtrzymywać chrześcijan prześladowanych, ostrożnie i roztropnie wspierać inicjatywy, które można było zrealizować, nie ulegać lękowi i zniechęceniu.”17
Aby spotkania mogły się odbyć konieczny był turystyczny kamuflaż. Podczas drugiej wizyty brata Rogera w Czechosłowacji w 1988 r. w modlitewnym skupieniu brał udział Vaclav Havel – późniejszy prezydent nowego państwa. Było ono już zapowiedzią tego co nowe.
„Rewolucja była doświadczeniem siły jedności, teraz trzeba przeprowadzić reformy i zachować wolę pojednania się całego społeczeństwa.”18
Młodzi Węgrzy wspominają równie dawne kontakty ze Wspólnotą. Już od początku lat osiemdziesiątych bracia podejmowali próby zorganizowania tu spotkań modlitewnych (1983). Zakaz władz powielania tekstów, wyraźne ostrzeżenia ze strony rządu węgierskiego i narażenie na sankcje karne wielu Węgrów uniemożliwiły realizację tego planu. Bracia nie zrezygnowali jednak z misji. Wkrótce brat Roger i bracia odwiedzili Budapeszt z wizami turystycznymi. Łączność pomiędzy kolejnymi miejscami ich odwiedzin pozwoliła na sprawne pielgrzymowanie z kościoła do kościoła.
Pierwszym wielkim krokiem naprzód był wyjazd grupy tysiąca Węgrów na Europejskie Spotkanie Młodych w Rzymie w 1987 r. Ta ogromna wyprawa inicjowana przez jednego z braci i samych Węgrów powiodła się. Akcja rozszerzała się koncentrycznie wokół Taiz, czego dowodem jest fakt, że rok później do Paryża na spotkanie młodych pojechało 2000 Węgrów.
Spotkanie młodych ze Wschodu i Zachodu w dniach 28 kwietnia do 1 maja 1989r w Pcsu (które zgromadziło 15 tysięcy ludzi) pozwoliło na oficjalne otwarcie bram tego kraju Chrystusowi i całej Europie.
Do zorganizowania modlitwy w Pcsu przyczynił się aktualnie biskup tego miasta (sekretarz konferencji episkopatu węgierskiego). wiadectwa młodych Węgrów świadczą o niezwykle skutecznej misji ewangelizacji tego kraju.
Jeszcze przed Europejskim Spotkaniem Młodych (ESM) w Budapeszcie w jednym z Listów zamieszczone są liczne wypowiedzi opisujące odnowę życia duchowego. Dziełem Ducha więtego była z pewnością duża liczba chrztów wśród młodzieży, ożywione życie w parafiach i nadzieja na ich pojednanie gdyż w ustroju socjalistycznym starano się dzielić ludzi czasem wewnątrz tego samego Kościoła.”19
Jedna z uczestniczek -pomagająca w organizacji- spotkania w Pcsu dzieli się troską o przemiany zachodzące w jej kraju.20 Dosyć interesujące wydaje się przedstawione przez nią pięć fundamentalnych zasad – warunków odnowy życia dotyczą one wszystkich krajów wyzwalających się spod socjalistycznego terroru.Węgrzy stali się nie tylko pielgrzymami i dobrymi gospodarzami spotkań. Uczestniczyli też w wyprawach do Rumunii, aby tam wspólnie z młodymi modlić się i włączyć ich w pielgrzymkę pojednania. Zaproponowali też spotkania modlitewne i wspólne przejazdy autokarowe z Budapesztu na ESM do Pragi (2500 Rumumów), rok później liczba wyjeżdżających podwoiła się. Jest to przykład ofiarności i gorliwości w głoszeniu orędzia pojednania wśród chrześcijan Europy środkowo-wschodniej, rozdartej dziejowymi przemianami w dobie upadającego komunizmu. Dobrze się stało, że proces jednoczenia się Europy rozpoczął się na płaszczyźnie odnowy duchowej, Wspólnota Taiz pomogła Kościołom tych krajów wskazać młodemu pokoleniu tego, który jest źródłem pokoju i pojednania – na Chrystusa Zmartwychwstałego. To Jezus Chrystus łączy wszystkich chrześcijan, a nie Taiz. Wspólnota nie zatrzymuje młodych dla siebie, powierza ich Chrystusowi – aby jego umieranie dla świata było dla nich źródłem ufności i znakiem powstania do nowego życia.21
Rosyjscy chrześcijanie prawosławni włączyli się w ekumeniczne posłannictwo Wspólnoty już w 1962 r.. Kontakty z patriarchami Kościoła Prawosławnego (Nikodemem z Leningradu, Athenagorasem z Konstantynopola) sięgają czasów Soboru Watykańskiego II.
Patriarcha Nikodem w 1962 r. poświęcił ikonę Matki Bożej w Taiz. Chrześcijanie z Rosji długo nie mogli odwiedzać Taiz, ale na wzgórzu zawsze było dla nich miejsce. Modlitwa w Taiz zawiera wiele elementów charakterystycznych dla prawosławia: – śpiew chóralny (zwłaszcza kanon „Gospodi pomiłuj”), modlitwa nad krzyżem, mała cerkiew nieopodal Kościoła Pojednania, ikony rosyjskich mistrzów (ikona Krzyża, Matki Bożej Włodzimierskiej, ikona Trójcy więtej – symbol gościnności i in.).
Brat Roger odwiedził Rosję dwukrotnie (1978 i 1988 r.).
W 1988 r. został zaproszony na uroczystości 1000-lecia chrztu Rusi. Na prośbę patriarchy Moskwy Pimena Wspólnota zajęła się drukiem Nowego Testamentu dla Rosjan. W ramach „Operacji Nadzieja” bracia złożyli dar w postaci miliona egzemplarzy w rosyjskiej wersji Tysiąclecia. Chrześcijanie rosyjscy z Moskwy, Kijowa, Mińska i Leningradu otrzymali je w prezencie w marcu 1989 r. O misji Wspólnoty na terenie Rosji poza tym wspaniałym aktem i wyjazdami świeckich grup ewengelizacyjnych, niewiele wiadomo.
Kraj ten na całym swym obszarze stanowi dla misji ogromne zadanie dla Kościoła.22 W jednym z Listów młodzi, którzy uczestniczyli w spotkaniach w Taiz i ESM w Pradze, opisują swoją pielgrzymkę zaufania do krajów Rosji. Na Litwie w 1991 r. rozegrały sią wówczas krwawe walki o niepodległość. Młodzi z grupy ewangelizacyjnej piszą: „Mimo że nie zawiadomiliśmy nikogo wcześniej, grupa młodych ludzi ruszyła w drogę, by nam towarzyszyć w improwizowanej pielgrzymce po kraju pokrytym śniegiem. Zatrzymywaliśmy się w wioskach, gdzie ludzie – dzieci i dorośli zbierali się w jednym z domów na spotkanie i modlitwę. Czasami przychodził ksiądz, odprawić w domu Mszę św. Czasem szkoła była miejscem spotkania z dziećmi, nauczycielami i modliliśmy się w jednej z klas.”23
Brat Roger często podkreśla fakt, że w Rosji wiara przetrwała dzięki ludziom starym, zwłaszcza sędziwym kobietom („babuszkom”). One zachowały głęboką wiarę mimo kilkudziesięciu lat prześladowań, osobistych doświadczeń syberyjskich obozów i socjalistycznej indoktrynacji.
Naród rosyjski zachował w sobie wiele pytań o wiarę, o Kościół.24
Nowe wspólnoty katechumenów, wspólnoty modlitewne, grupy charytatywne są tym ogniem oczyszczającym Kościół z kilkudziesięcioletniej skompromitowanej historii.
Brat Roger w „Liście do wspólnot” pisze: „w pojedynkę niewiele zdziałasz dla innych, ale we wspólnocie, którą przenika miłość Chrystusa, niemoc przemieni się we wspólne tworzenia. A kiedy wspólnota jest zaczynem pojednania w Kościele, wtedy niemożliwe staje się możliwe.”Wobec wciąż aktualnego konfliktu zbrojnego w krajach byłej Jugosławii nie można nie wspomnieć i tego miejsca. „Kontakty Taiz z byłą Jugosławią utrzymywane są już od dawna. Od 19 lat jeżdżą tam bracia z Taiz lub młodzi wysyłani przez Wspólnotę, a młodzi z różnych regionów kraju przyjeżdżają do Taiz i na spotkania europejskie.”25
Owocem tych kontaktów było modlitewne spotkanie młodych Europy Wschodniej w Lublanie w 1987 r.
Już na samym początku działań wojennych pielgrzymka zaufania dotarła do walczących narodów. W Liście odnajdujemy jej ślad. Grupa młodych reprezentująca zwaśnione strony (Serbię, Chorwację, Bośnię) doprowadziła do spotkania patriarchy Serbskiego Kościoła Prawosławnego z kardynałem Zagrzebia, po którym wystosowali apel o pojednanie i pokój do wszystkich biorących udział w konflikcie.
W ramach „operacji nadzieja” od lata 1992 r. dzieci z Bośni znalazły schronienie w Taiz.26
Chciałabym wspomnieć jeszcze krótko o naszym zachodnim sąsiedzie – Niemczech (wówczas Wschodnich) i o Polsce. Od 1962 r. niemieccy chrześcijanie wspierani obecnością i modlitwą -umacniani w cennych inicjatywach- stawiali opór lękowi i zniechęceniu.Tutaj już w latach siedemdziesiątych było możliwe zorganizowanie wielkich spotkań modlitewnych w Kościołach Drezna, Magdeburga, Erfurtu, Lipska, Schwerinu czy wreszcie Berlina Wschodniego.
Wypełniły się one młodymi. W 1986 r. w Berlinie razem z Bratem Rogerem, który uczestniczył w tych spotkaniach regularnie od 1980 r. w modlitwie brali udział:
kardynał Meisner i biskup luterański Forck.
„W dniach poprzedziających zburzenie muru berlińskiego w 1989 r. przed wyruszeniem na rozstrzygające manifestacje wiele osób śpiewając kanony z Taiz modliło się w kościołach o pokojowy i wolny od nienawiści ich przebieg.”27Kontakty Taiz z naszym krajem trwają 25 lat. W latach 1964 i 1968 odwiedził Taiz, jako jeden z pierwszych gości z Polski, biskup, potem Kardynał Karol Wojtyła. Wrócił tam po raz trzeci w roku 1986 jako papież. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych odkryła Taiz dla Polski Aniela Urbanowicz, współzałożycielka warszawskiego KIK-u. Po stracie najbliższych w obozach koncentracyjnych, całym sercem przyjęła przesłanie pojednania płynące z burgundzkiego wzgórza i gorąco zachęcała młodych Polaków do wsłuchania się w nie.
Pierwsza wizyta braci w Polsce to rok 1971 – zaproszenie na KUL. Od tej chwili każdego roku młodzi Polacy mogli się zobaczyć z braćmi na kilkudniowych spotkaniach, początkowo bardzo dyskretnie organizowanych w klasztorach czy sanktuariach:
1972 – Chludowo pod Poznaniem
1973 – Piekary Śląskie i kościół sw. Anny w Warszawie (z bratem Rogerem)
1974 – Licheń
1975 – Piekary Śląskie (z bratem Rogerem)
1977 – Lubiń k.Kościana
1978 – Kokoszyce
1979 i 1981 – Katowice i Piekary (z bratem Rogerem.
Od pierwszego Spotkania Europejskiego w Rzymie (1980) młodzi Polacy coraz liczniej w nich uczestniczą, a od kilku lat jest ich zawsze kilkadziesiąt tysięcy. Polskę brat Roger zna dobrze.
Trzykrotnie brał udział w pielgrzymce robotników do Piekar Sląskich. Był w Katowicach (1979, 1981) w Warszawie (1981, 1987) i na VI Światowym Dniu Młodzieży w Częstochowie w 1991 r.
Warszawska Akademia Teologii Katolickiej przyznała bratu Rogerowi tytuł honoris causa. Na dyplomie doktorskim umieszczono uroczystą formułę, której fragment warto przytoczyć:”Założycielowi i przeorowi ekumenicznej Wspólnoty Taiz, symbolowi odnowy chrześcijaństwa, niestrudzonemu szermierzowi w służbie pojednania, w służbie ludziom poszukującym, szczególnie młodym, światu ubogich przezwyciężeniu gorszącego podziału chrześcijaństwa. Autorowi licznych prac, tłumaczonych również i na język polski, a poświęconych przede wszystkim sprawie wspólnoty Kościołów chrześcijańskich, wypróbowanemu przyjacielowi umiłowanej przezeń Polski, do której wielokrotnie pielgrzymował rozpalając wśród Polaków, zwłaszcza młodych ducha zaangażowanie na rzecz pokoju i poprawy stosunków międzyludzkich. Jednemu z największych autorytetów moralnych dzisiejszego chrześcijaństwa.”28
Dwadzieścia lat temu do Wspólnoty został powołany Polak z Wrocławia – brat Marek. Nie od razu mógł jednak pozostać we Wspólnocie (po raz pierwszy był w Taiz w 1972 roku). Po drugiej wizycie w 1975 r., kiedy zatrzymał się w Taiz na dłużej, musiał wrócić do kraju, aby uzyskać legalne pozwolenie opuszczenia Polski. Nie od razu mógł jednak pozostać we Wspólnocie (po raz pierwszy był w Taiz w 1972 roku). Po drugiej wizycie w 1975 r., kiedy zatrzymał się w Taiz na dłużej, musiał wrócić do kraju, aby uzyskać legalne pozwolenie opuszczenia Polski.”Z powodu ważnych spraw państwowych, „trzy lata oczekiwał na wydanie paszportu. W 1978 r. wyjechał do Taiz z błogosławieństwem biskupa Mariana Przykuckiego (diec.poznańska).
Niedaleko Taiz w katolickiej wspólnocie zakonnej – żeńskiej sióstr św. Andrzeja służą dwie Polki: siostra Bożena i Małgorzata.
Mieszkające w sąsiedniej wiosce Ameugny, siostry pomagają braciom z Taiz w przyjmowaniu pielgrzymów, zwłaszcza tych którzy zdecydowali się pozostać we wspólnocie na dłużej (kilka miesięcy, rok). Opiekują się dziewczętami, a bracia towarzyszą chłopcom, w ich formacji duchowej. Pomagają młodym „permanentom” odkrywać wewnętrzne dary, ewangeliczne talenty, aby rozpoznali swoje powołanie, nie tylko zakonne.
Ze względu na dużą grupę dziewcząt z Polski mieszkających u sióstr – wśród których żadna nie była Polką, i nie mówiła w tym języku – zrodziła sią potrzeba wydelegowania przez Matkę Generalną Zgromadzenia Sióstr Urszulanek, jednej z nich na prośbę Wspólnoty z Taiz.
Od 4 lipca 1994 r. siostra Bożena służy nie tylko Polkom, ale i Rosjankom, Litwinkom i Słowaczkom. Od września 1994 r. pomaga jej siostra Małgorzata z warszawskiego centrum Szarych Urszulanek. Siostry pomagają Wspólnocie także w prowadzeniu korespondencji z Taiz i w kolportażu „Listu z Taiz”.
13. Lista z Taiz. 1990/5.s.8.
14. R.Schutz. Modlitwa-źródło współczującej miłości. Kraków 1994.s. 110.
15. termin: „misyjność na Zachód” obejmuje kraje wysoko rozwinięte – wielkie miasta – pustynie. Ze względu na brak dostatecznego materiału źródłowego nie rozwijam tego tematu.
16. List z Taiz. 1991/2. s.7.
17.List z Taiz.1994/3. s.7.
18. List z Taiz.1990/5. s.2.
19. List z Taiz. 1991/4. s.2.
20. 1) Nawrócenie – konieczność rozróżniania pojęć: „wiara” a „religijność” nawrócić się to stanąć odważnie wobec prawdy, wobecwłasnego sumienia, nawrócić się to oddać się do dyspozycji Chrystusowi.
2) Pojednanie – dotyczy szczególnie chrześcijan: „Naszym obowiązkiem jest szukanie pojednania. Pojednanie jest równie konieczne między różnymi ruchami kościelnymi, które u nas powstają. Czasem ci, którzy są ich członkami, widzą jedynie swój ruch i zapominają o jedności Kościoła. Daleko jest jeszcze do pojednania między Kościołami, nawet jeśli częste są dobre kontakty osobiste.” (List z Taiz 1991/5).
3) Budowanie wspólnoty parafialnej – misja apostolska wobec tych, którzy nie mają tyle sił, aby do niej dołączyć, tych których wewnętrzne zranienia czy zgorszenie oddaliły od parafii.
4) Formacja duchowa – troska o kształtowanie i rozwijanie darów ducha poprzez pogłębianie źródeł wiary, nauczanie, sakramenty.
5) Aktywne życie społeczne i kulturalne – w duchu odpowiedzialności i posłannictwa wobec zdechrystianizowanego społeczeństwa. Chrześcijanin nie może być człowiekiem wyizolowanym, ma do spełnienia zadanie zgodnie z własnym charyzmatem.
List z Taiz.1991/5 s.7
22. Obecnie Kościół Polski wspomaga rosyjskie kościoły katolickie, wysyłając kapłanów, a także osoby świeckie do pracy wśród chrześcijan za wschodnią granicą. Wieloletnie kontakty z rosyjskim Kościołem Prawosławnym są kontynuowane. Na ostatnich ESM w Wiedniu i Monachium bratu Rogerowi towarzyszył delegat Prawosławnego Patriarchy Moskiewskiego.
23. List z Taiz. 1991/3. s.7.
24. Tendencje tradycjonalistyczne zamykające Kościół na nowe możliwości kontrastują w wielką ekumeniczną otwartością (również na inne religie niechrześcijańskie np.Buddyzm(. W latach siedemdziesiątych do dziewięćdziesiątych Kościół rozwijał się dzięki silnej osobowości prawosławnego kapłana Ojca Aleksandra Mienia – głosiciela Prawdy i niestrudzonego duszpasterza. O.Mień reprezentował Kościół prawosławny w jego szerokim horyzoncie spojrzenia na człowieka, na wiarę, religię i wiedzę. Był znakiem walki Kościoła prawosławnego w obronie prawdy, prawa do samostanowienia i własnej tożsamości chrześcijańskiej. Ofiarna miłość i praca takich kapłanów była solą wiary na ziemi rosyjskiej i zaczynem pojednania dla głęboko poranionego narodu i podzielonego Kościoła. Nowa Dierewnia i inne sanktuaria żywej wiary odbudowują rosyjski Kościół prawodławny na fundamencie Jezusa Chrystusa. „List” 7/8/1993 Kraków s. 20-22.
25. List z Taiz na 1993 r. s.5.
26. W jednym z listów czytamy świadectwo życia Anny z Sarajewa. Przyjechała do Taiz aby nabrać sił wewnętrznych, podzielić się z młodymi w Taiz osobistym doświadczeniem wojny i życia codziennego w okupowanym Sarajewie. Anna odnalazła się w grupie młodych. Próbują każdego dnia docierać do ludzi najbardziej bezradnych, opuszczonych i chorych. Dla społeczności zranionej wojną i upokorzonej akt ludzkiej życzliwości i pomocy wśród przemocy i terroru wojny jest zaczynem pokoju i pojednania. List z Taiz 1994/5 s.8.
27. List z Taiz 1994/3. s. 7.
28. Ks.Alfons Skowronek. Zapomnij o Taiz. – przemówienie z okazji nadania doktoratu honoris causa przez ATK. „Więź” 1986.XI-XII. s.141-148.