Ciekawym wydaje się fakt, że ankietowana młodzież, mimo zbieżności w określaniu atrybutów przeżycia religijnego w bardzo różny sposób pojmuje doświadczenie religijne.
Wśród młodzieży ZSZ tylko 4 osoby odpowiedziały na pytanie o definicję przeżycia religijnego. Z wypowiedzi tych wynika, że jest ono pojmowane jako swego rodzaju uczucie.
Bardzo trudno te wypowiedzi pogodzić z faktem, że dla tej grupy młodzieży doświadczenie religijne nosi bardzo silne znamiona trwałości. Znamiennym jest również fakt, że zdecydowana większość respondentów z tego środowiska nie chce lub nie potrafi zdefiniować przeżycia religijnego. Wiele osób twierdzi, że nigdy w życiu nie doświadczyło przeżycia religijnego. Takie stwierdzenie wydaje się być niepokojące, zwłaszcza w świetle następujących słów W. Granata: „Wiara, zwłaszcza gdy jest połączona z miłością jest punktem wyjścia i źródłem chrześcijańskiego doświadczenia, gdyż jest życiowym darem i prowadzi do obcowania z Bogiem; w człowieku, który wierzy i kocha pojawia się Duch Święty, ustawicznie świadczy On, żeśmy <<Synami Bożymi, a jeśli Synami, to i dziedzicami…>>”[i]. W tym kontekście brak doświadczeń religijnych może rodzić zaniepokojenie, a w niektórych wypadkach może być przyczyną kryzysu wiary u opisywanej młodzieży[ii].
Zgoła inaczej przedstawia się sytuacja u uczniów LO. W tej grupie prawie wszyscy odpowiedzieli na pytanie o rozumienie przeżycia religijnego i próbę jego definicji. Wypowiedzi w tej grupie są o wiele bardziej zróżnicowane. Doświadczenie religijne jest tu rozumiane jako: wspólne dzielenie się swoją wiarą, dostrzeżenie Boga w drugim człowieku, osobiste, bliskie zetknięcie się z Bogiem, pewność wiary lub sama wiara w Jego obecność. Dla innych jest ono doświadczeniem bliskości Boga i Jego pomocy oraz poczucia bezpieczeństwa, jakie zapewnia.
Tę różnorodność definicji przeżycia religijnego potwierdzają spostrzeżenia zawarte w literaturze psychologicznej. Allport stwierdza: „Relacje nastolatków dotyczące ich osobistych doświadczeń religijnych są zdumiewająco różnorodne. Niektórzy odkrywają, że skłonność religijna rozbłyska z dnia na dzień. (…) Niektórzy mówią o podniosłym wrażeniu, jakie wywarła na nich konfirmacja czy Pierwsza Komunia. Wielu ma skłonność do smutku i twierdzi, że dla nich poczucie religijne przybiera zawsze formę melancholijnego zamyślenia. Wielu, prawdopodobnie większość przeżywa wahania związane z wiarą, spadając ze szczytów egzaltacji w otchłanie rozpaczy”[iii].
Ankieta dotycząca próby definicji przeżycia religijnego nasuwa więc pewne wnioski. Doświadczenie religine i jego cechy są równie wysoko akceptowane przez młodzież, jednak w przypadku licealistów deklaracje te są poparte osobistymi przemyśleniami i większym doświadczeniem w tej dziedzinie. Przeżycia religijne młodzieży uczęszczającej do LO są bardziej dojrzałe i osobiste. Niewielkie grupy badanych i nie dość wszechstronne metody badań nie upoważniają jednak do autorytatywnego sformuowania takiego stwierdzenia[iv]. Zastanawiającym wydaje się być jednakże fakt, iż badana młodzież prezentuje brak głębszego przemyślena treści związanych z przeżyciem religijnym. Jest to zjawisko o tyle niepokojące, że może w konsekwencji doprowadzić do wytworzenia się niepełnej i niedojrzałej religijności. Poza tym trzeba pamiętać, że w nowoczesnym pluralistycznym społeczeństwie zewnętrzne przyczyny trwałości wierzeń nie będą już tak istotne, jak obecnie[v]
[i] W. Granat, jw. s. 221. Cytaty z Pisma św. podano za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Poznań – Warszawa 1980.
[ii] Por. R. Jaworski, J. Wichorowski, jw. s. 17-19.
[iii] G. W. Allport. Osobowość i religia, jw. s. 122.
[iv] R. Jaworski, J. Wichorowski, jw. s. 19-20.
[v] Por. J. Mariański. Kondycja religijna i moralna młodych Polaków. Kraków 1991. s. 97.